wtorek, 23 kwietnia 2013

Rozdział 30 *_________*


Szybko wbiegłam do swojego pokoju. wzięłam swój strój  http://www.polyvore.com/cgi/set?id=78689975&.locale=pl i się przebrałam.   Nasmarowałam się kremem , zeszłam na dół  nalałam sobie soku do szklanki po czym go wypiłam wzięłam jogurt i zaczęłam go konsumować.  Po chwili Do kuchni wpadł Justin. Ubrany w  zwykłą białą bluzkę  czerwoną kamizelkę w kratkę  kapelusik i jak zawsze opuszczona rurki.
-Ale ciachooo.. zamruczałam chłopak się wyszczerzył
-Się wie.. zrobił trick z  Koszulką  <wiecie o co mi chodzi  :D>
-Stefani jesteś już w domu ? do kuchni wparował wujek a za nim ciocia.
-Tak Jestem.
-I Jak w szkole ?
-Dobrze J
-Dobrze ?!!?   ty mówisz dobrze ? masz Najwyższą średnią w szkole.! To jest doskonale! Krzyczał JB.
-Najlepsza w szkoe ? dziwiła się ciocia. Wystawiłam zęby i się chichotałam z miny wujka
-E tam
- ciocia mnie przytuliła.
-Woow… mamy kujona w rodzinie ! zaśmiał się wujek  walnełam go w rękę
-a prawko ?
-Bezbłędnie J
-Gratuluję .
-Dziękuję
-idziecie gdzieś ?
-Tak z Wujkiem musimy jechać na zakupy bo już pustki…;D pa
-Pa ;*
--Ahh… kotek jedziemy ?
-Tak tylko idę po rzeczy..
-To idę po rowery. :D
-ok. zaraz będę.  Jechaliśmy z Justinem trzymając się za ręce i śmiejąc śpiewając i się wygłupiając… aż w końcu dojechaliśmy na pustą plażę
-Będziemy tu sami ?
-Nom.. a co boisz się mnie ?^^  zeskoczył z roweru ja mu zapowtórowałam…
-Może troszkę >.< rozłożyłam kocyk  na pisaku  powoli zrzuciłam spodenki a potem powoli zdjęłam  bluzkę …Justin stał i mi się przyglądał z wielkim uśmiechem na twarzy… byłam w samym stroju.
-Kontyłuj  powiedział Jus.. podeszłam do niego przejechałam ręką po policzku
-Zamknij  buźkę Skarbie ;D odwróciłam się i odeszłam  , zanurzyłam nogi w wodzie … była zimna. Chciałam się odwrócić i usiąść na kocu.. ale nagle straciłam grunt pod nogami.
-AAAAA…, JUSTIN NIE ! PUŚĆ MNIE WODA JEST…. Nie dane było mi dokączyć  bo Just. Skoczył do lodowatej wody. Zimno szybko ogarnęło moje ciało..  pod wodą Justin mnie puścił szybko wypłynęłam. Oglądnęłam się w koło. Przez dłuższy czas Nigdzie nie widziałam Justina.
Justin !  to nie są żarty ! proszę….. zaczęłam panikować różne myśli chodziły po mojej głowie nagle ktoś mnie pociągnął  za nogę pod wodę.. miałam otwarte oczy i widziałam kto to.. tak jak myślałam to uśmiechnięty Justin  walnęłam go i wyrwałam mu się szybko wypłynęłam i wyszłam na grzeg.
-STEFANI !! usiadłam na kocu , okryłam się ręcznikiem  i przyciągnełam kolana pod brodę  Justin szybko wybiegł z wody i kucnął obok mnie złapał mnie za kolana… moje oczy uniosły się na jego postać.. wyglądał słodko.. mokre włosy z których kapią małe kropelki wody mokra klata i przylegające kąpielówki… ^^
-Kochanie co jest ?
-Nie rób mi tego wiesz  że się bałam ?
-Kochanie przepraszam to tylko zabawa była…
-Mnie to nie bawiło Justin !
-Wybaczysz słońce…?
-Wybaczę… przecież cię kocham  złapałam go za zimną dłoń
-Chodź tu kocie ! zimno mi ! przytuliłam się do niego..Justin się zaśmiał . usiadł obok mniei oobjoł ręką, zaczęłam jeździć ręką po jego torsie
*3 godziny później **
Justin poszedł do siebie  ma przyjść po mnie o 19 jestem cholernie głodna. Zajrzałam do lodówki po czym ją zamknęłam .ciocia zrobiła obiad ;D Hmm.. kurczak z Brokułami..  była już 18  włożyłam naczynie do zmywarki i uciekłam na górę .. wzięłam sukienkę którą kupiłam i weszłam do łazienki i wykonałam wszystkie czynności ;D miałam na sobie to http://www.polyvore.com/cgi/set?id=79871067&.locale=plzadowolonaz siebie zeszłam na dół..
-wow.. a ty co ? na imprezę ?
-Oczywiście ^^ do kuchni weszła Kamill i Ryan
-OO.. JAKA LASENCJA ! krzyknęłam gdy zobaczyłam kuzynkę ;D
-Ślicznie wyglądacie
-DziękujeMY  J  Zadzwonił dzwonek pobiegłam otworzyć, drzwi otworzyłam a w nich stał Justin.  Zamurowało go, przejechał  mnie wzrokiem od góry w dół  skończywszy na moich ustach…
-Przepraszam chyba pomyliłem Adresy….


******************** 
Hej kochani...  przepraszam za tak długą nie obecność ale wszystko mi się sypie :( nie mam już siły na nic... mam nadzieje że mi wybaczycie... Podoba wam sie ten rozdział ? a może ktoś jest chętny by mi pomóc ? kontakt : kamilka_kamila@poczta.onet.pl
 Kocham was #FOREVER 
/ Kama :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz