piątek, 15 marca 2013

Rozdział 25


-Kotek. Jutro mam egzamin na prawko, pojedziesz ze mną .?
-Oczywiście. A wiesz że jutro zakończenie szkoły. No nie ?
-Naprawdę ?!!
-Nomm…  Kiste  robi imprezkę , jesteśmy zaproszeni.
-Hmm.  Ok.  Nie mogę że jutro już zakończenie roku.!
-To dobrze, jutro pojedziemy  na zakupy,  musisz kupić sobie trochę ciuszków.
-czemu dla mnie ?
-kotek musisz kupić  jakieś sexi ciuszki dla mnie na te 11 miesięcy.
-Aha. Czyli w tych nie jestem ? udałam zawiedzoną
-Nie o. w ręczniku jesteś podniecająca. !  wystawił zęby.  Walnęłam go w ramie ten tylko się zaśmiał.
-Justin. A co ze szkołą ?.
-Będziemy mieli prywatnych nauczycieli. Spokojnie.
--No dobrze. Podjechaliśmy pod jakiś budynek , brama była zamknięta.  Just. Podjechał bliżej i wyciągając rękę zadzwonił domofonem
-Tak ?
-Otwieraj Scoot  : )
-o BOBRZE ŻE JESTEŚ. Brama się otworzyła. Wjechaliśmy na wieki parking. Z budynku wyszedł mężczyzna. Na oko 30 lat. Wysiadłam z Auta Justin wziął moją torbe i złapał mnie za rękę wspólnie podeszliśmy do mężczyzny. Juju przywitał się z nim po męsku . xd :D
-Scoot. To  Stefani moja dziewczyna i nasza nowa tancerka.  Scooter miło się uśmiechnął i mnie przytulił .
-Witaj w rodzinie. Zaśmiałam się
-A gdzie druga tancerka ?
-Będzie jutro.
-No dobrze. Chodź ! pokażesz nam co potrafisz. Weszliśmy do budynku.
-Na końcu korytarza po lewej jest szatnia. Przebierz się .  my będziemy na górze w Sali.  Ruszyłam s\w stronę drzwi  szatni była ogromna. ! szybko przebrałam się  w to  http://www.polyvore.com/pokaz_taca_sb_no/set?id=74918275
 Zostawiłam ciuchy w szafce i  wyszłam. Muzykę było słychać na korytarzu. weszłam na górę  zobaczyłam otwarte drzwi  niepewnie do nich weszłam.  Justin wygłupiał się z tancerzami.  Uśmiechnęłam się , Just. Mnie zauważył
-Chodź  Stefani ! wszyscy się na mnie spojrzeli.  Podeszłąm do chłopaka  Just. Położył mi rękę na biodrze  i przysunął  do siebie.
-Kochani to jest Stefani ! nowa tancerka.  Wszyscy krzyknęli coś w stylu „siema” uśmiechnęłam się i pomachałam do wszystkich.
-Pokaż im kochanie Justin szepnął mi na ucho. Wyszczerzyłam się  chłopak odszedł.  I wraz z Scooterem stali na końcu Sali.  Podeszła do mnie dziewczyna.
-Jestem Karen. To jest Mike, Jay, Michał , Teylor , Fiona, Anna  i Nillan.
-Stefani.
-Ok. Nowa ! jestem choreografką , zobaczymy co potrafisz.  Powtarzaj za mną. Włączyc Boyfriend.  Karen pokazała początkowy krok. Z łatwością to powtórzyłam.
-Ok. teraz coś trudniejszego . Pokazała nowe kroki. Były łatwe. Powtórzyłam je ale na koniec zaczełam dodawać swoje.  Aż piosenka się skończyła.  Wszyscy na mnie patrzyli z otwartymi buziami. Potem podbiegli i zaczeli przytulać. Prawie się nie znaliśmy a czułam że będziemy sobie bliscy.
Jesteś Super! Gdzie się nauczyłaś tak tańczyć. ?
-Tu i tam ^____^
-Chodź pokażę  ci inne układy.
-Za chwilę do was dołącze.  Wszyscy odeszli a ja podbiegłam do Justina.  Stał wraz ze Scooterem z otwarą buzią.
-Co wam się stało ? Justin podniósł mnie do góry. I zaczoł kręcić.
-Czemu cię wcześniej nie spotkaliśmy ! jesteś wspaniała !
-Wcale nie ..
-Kochanie jesteś Boska ! postawił mnie na podłogę.
-Czyli mogę być waszą tancerką .?  Spytałam Scoota.
-No Jasne ! rzuciłam się na mężczyznę.  Po chwili się ogarnęłam  i zostaiłam biedaka.
-Przepraszam. Emocje..
-Spoko. Rozumiem u nas to normalka. !
-Justin. Karen chce mi pokazać jeszcze  troche układy. Zostaniemy ?
-Jasne, ty ćwicz a ja lecę do Sali obok i pogadam z resztą na temat trasy. Ok. ?
-Jasne :D Chciałam odejść ale Justin złapał mnie z nadgarstek , spojrzałam na  niego zdziwiona. Just. Pokazał na swoje usta. Uśmiechnełąm się i  dałam soczystego Buziaka.  Chłopak  się wyszczerzył
-Jakby co będę obok.   Uśmiechnął się. Odeszłam do grupy.  Wraz ze wszystkim spędziliśmy jakieś 4 godziny na ćwiczeniach.
-Jesteś dobra. Wysapała zmęczona Klara.
-Dzięki, staram się . wziełam butelkę i upiłam łyk wody.
-Lecimy na miasto.  Wiesz. Zaszaleć. Lecisz z nami ?
-Nie raczej nie. Justin pewnie  ma już plany.
-Rozumiem to część przytuliłam dziewczynę .  Wyszłąm z Sali i skierowałam się do drugiej. Zobaczyłam Wujka i jakiegoś faceta
-Hej Wujek ! przytuliłam go
-Dag to moja bratanica. Stefani.
-miło cię poznać. Uśmiechnął się ciepło.
-Mi pana również.
-Aj. Przestań nie jestem żaden pan. ! Mów i Dag !
-Dobrze, wujku ? wiesz gdzie jest Justin ?
-W Sali obok kochanie. Zmierzyłam w kierunku tej Sali. Weszłam do środka. Justin biegał po całej Sali  z …..


*** 
Przepraszam że tak długo nie dodawałam
 ale wiecie... szkoła, problemy i takie tam.. 
Mam nadzieję że wam się podoba :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz