Justin zbladł… po czym się uśmiechnął
-Kochane. Zrozum że ty jesteś jedyna w swoim rodzaju ! Nie oddał bm cię za żadną piosenkarkę jesteś śliczna i mądra.!
Przy tobie czuje że mogę być Sobą, spokojnym wyluzowanym nastolatkiem a
nie Justinem Bieberem wielką
gwiazdą Pop’u Wiesz.. przy tobie moje serce szaleje.! nigdy bym nie zmienił zdania co do
ciebie… Jesteś Najgorętszą dziewczyną
jaką w życiu poznałem .!
-Ale…
-Nie ma żadnego Ale ! uczuć się nie wybiera, same przychodzą
!
-A co z tą Sam?
Przecież widziałam jak rozbierała cię wzrokiem ! Justin się zaśmiał.
-Kochanie.. Jedyna osoba która może mnie rozbierać siedzi
obok. Złapał mnie za rękę
-Justin ja mówię serio..
-Je też , przecież nie dam się rozbierać byle komu ! zaśmiałam się
0Kocham cię Wariacie !
-Ja cię mocniej Kotku
Pocałował moją dłoń
-Idziemy ? Spytał parkują pod domem Ady. Wysiadłam i
złapałam Juju za rękę. Drzwi otworzyła nam starsza kobieta.
-Dzień dobry Pani Michel. Jest Ada ?.
-Dzień Dobry.. Justin
to ty?
-Tak proszę pani. Kobiet uśmiechnięta wyściskała Justina.
-A to twoja dziewczyna ? No No Justin nie próżnujesz.
Ślicznotka.
-Dzień dobry. Justin objął mnie w pasie.
-wiem co wybieram :D Kobieta się zaśmiała
-Ada jest z Eric ‘iem u siebie w pokoju. Pamiętasz gdzie
prawda ?.
-Oczywiście zdjęliśmy
buty Justin prowadził mnie na gór. Zapukał do drzwi
-Proszę. Weszliśmy Ada
siedziała na łóżku ze swoim chłopakiem . Gdy nas zobaczyła zerwała się z
łóżka i do nas podbiegła.
–Stef…! Mnie przytuliła pierwszą.
-Hej Maleńka. Zaśmiałam Się.
Ad a przytuliła Justina.
-Chdżcie siadajcie. ! Stefani Poznaj Erica Chłopak wstał i podał mi rękę.
-Stefani. Przedstawiłam się
Miło mi cię poznać
--Mi również. Tyle o tobie słyszałem że aż
mnie korciło by ci poznać.
-Hhahah mam nadzieje że dobre rzeczy. Chłopacy
przywitali się po swojemu.
-Siadajcie.
-Znaczy.. my tylko na sekundę. Wtrącił Justin.
-Słucham..
-Wiesz… moje tancerki…
-Jasne !
-Na serio ? O_o?
-Nom. A na ile i kiedy wyjazd ?
-Y.. nom… wyjazd w piątek o 2 rano i na 11 Mies.
-Justin a Nie potrzebujesz tancerza ?
-Jasne. Każdy się przyda.!
Czyli jedziecie oboje ?
-Też jedziesz Stef.?
-Jasne. Justin by beze mnie nie wytrzymał. Zaśmiałam Się mam nadzieje że Karen dobrze to zniesie..
-to się okaże.
-No Todora kotek. My już musimy lecieć od rana nas w domu nie ma. Pożegnaliśmy się i
wyszliśmy
* Pod domem Stef**
Wysiedliśmy z auta.
Justin oparł się o maskę samochodu a ja stałam naprzeciwko niego. Justin mi się
przyglądał.
-Kocham Cię! Powiedział i przyciągnął mnie do siebie,
stykaliśmy się czołami
-Ja cię też… zbliżyła mam swoje usta do jego . zaczęliśmy się namiętnie
całować. Za każdym
razem gdy dotykam jego. Czuje się
cudownie. Odsunęłam się i wyszczerzyłam…
-będę szła. Późno już :D
-Yhyymmm dalej trzymał rękę na moim pasie
-Justin a co z wujkiem i ciocią ? przytuliłam się do niego
Justin założył dłonie na moich plecach i mocno
przytulił.
-Nie rozumiem.. szepnął
-Oni się zgodzili?
-Tak..
-Ok. To dawaj Całuska i spadam.
-Ale ja cię nie puszczę .!
-Justin jutro szkoła. :/
-I Impreza.
-No właśnie.! Muszę się wyspać. Justin lekko zbliżył swoje usta czekając na mój ruch. Przegryzłam lekko jego
wargę po czym zaczęła się wymiana śliny < hahha >
-Pa Myszko!
-Pa Kotecku ! zaśmiałam się i weszłam do domu. Wszyscy
siedzieli w salonie.
-Heeejka ! wydarłam twarz na cały dom.
-Hejka. Wróciłaś ?
-Tak już jestem.
-Musimy porozmawiać.
-O Trasie ?
-Jakiej Trasie ? Dziwili się Ryan i Kamill.
-Justin jedzie w trasę
i potrzebuje tancerki. Stef jest wspaniała
-Nie no siostra szpanujesz… Ile ona będzie trwała ?
-11Mies.
-COOO?
-Ryan to moje wielka szansa.! Brat podszedł i mnie przytulił.
-Rozumiem cię. Ale 11 mies. To koszmar bez ciebie mała !
-Dasz radę przystojniaku
-Kiedy jedziesz?
-w piątek
-Ten ?
-Tak.
-Szkoda.
-Wujek wszystko załatwi.
-Dziękuję. Przytuliłam ich.
-Przepraszam ale strasznie śmierdzę po dzisiejszych próbach,
musze iść się umyć. Wbiegłam na gór wzięłam
piżamę i weszłam do łazienki. Weszłam
pod prysznic ciepła woda spływała po moim ciele a w nozdrzach rozchodził się
zapach truskawkowego szamponu. Wyszłam i ubrałam Piżamkę http://www.polyvore.com/wykorzystanee/set?id=76512840
rozczesałam włosy i usiadłam na łóżku. Chwyciłam
laptopa i odpaliłam parę stronek w
pierwszej kolejności TT. Wow mam 10 tys.
Śledzeń! To zasługa Justina. Weszłam
na jego profil ostatni wpis „ tylko przy tobie czuje się normalny kochanie ;*” Hmm..
na swoim napisałam „ ciężkie próby i wygłupy z @Justin Bieber zawsze Spoko. Love:*” miałam mnóstwo wiadomości. Przeczytałam tylko
niektóre wszystkie było typu „ wracaj do
zdrowia Stefani..:* kochamy cię „i takie tam odpisałam
niektórym.. Było tego za dużo.. zmęczona odłożyłam sprzęt wzięłam
telefon „ Dobranoc Kocie ;**” byłam
zmęczona myślałam że zasnę raz dwa jednak się myliłam.. nie mogłam spać przekręcałam
się z boku na bok, byłam zdenerwowana a
raczej zestresowana.. jutro zakończenie
szkoły i egzamin na prawo jazdy.. nie wytrzymałam ! wstałam zapaliłam lampkę
spojrzałam na zegarek 00:00 włożyłam swoje kapciuszki i po cichutku zeszłam na dół wyjem sok z lodówki i od razu wypiłam. Odstawiłam szklankę i wbiegłam na górę usiadłam na łóżku
i zaczęłam sobie robić testy < na prawko > była już 05:00 oczy mi się same zamknęły. Zasnęłam.. .
obudziły mnie czyjeś krzyki i skakanie
po moim łóżku nie chciałam otwierać oczu. ,,ale byłam zmuszona nade mną stał …..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz