I wszedłem do
środka.. szedłem dumnie przez korytarz
-Dzień Dobry Van :)
przywitałem się z jedną pielęgniarką miała z 2o lat ^___^
-Hej Justin !
-Stefani u siebie ?
-Tak czeka na ciebie :D
-Dziękuję ruszyłem do Sali dziewczyny wszedłem i zobaczyłem
ją ubrana w http://www.polyvore.com/wyj%C5%9Bcie_ze_szpitala/set?id=73472419
-Uuu ależ ty się wystroiła
-Mi też miło cię widzieć Justin ! podszedłem by dać jej
buziaka w policzek lecz ona odchyliła
swoją głowę i pocałowałem ją w usta. Spojrzałem na nią zdziwiony ona tylko
pokazała swoje białe ząbki, chwyciła torbę
-Już po badaniach ?zabrałem od niej ładunek
-Tak badania były o 7 a wyniki o 8 wszystko jest dobrze za
pół roku na kontrolę
-To dobrze, gotowa ?.
-Tk zajdziemy tylko do Van
wyszliśmy na korytarz a Stef od razu rzuciła się na szyję Vanessy
-Odzywaj się ! powiedziała szatyna
-Powodzenia z Zackiem !
podszedłem do Vanessy i ją prytuliłem
-Dziękuję za to co robiłaś dla Stef i dla mnie
-Nie ma za co. ! to czysta przyjemność !
-VANESSA DO ROBOTY ! Odezwał się jakiś głos z końca Sali.
-Przepraszam musze już iść.
Trzymajcie się . Odbiegła
-Jedziemy ?
-Tak.. Stefani ?
-Tak ?
-Przed budynkiem stoją reporterzy nie przejmuj się nimi ok. ?
-Spróbuję.. wyszliśmy z budynku a na nas napadli paparazzi , schowałem Stefani w swoich
ramionach i przepchałem się przez tłum otworzyłem dla Stef, drzwi od auta by mogła
wsiąść reporterzy nie odpuszczali szybko
wsiadłem na swoje miejsce odpaliłem
silnik i wyjechałem na ulicę, Stefani siedziała przerażona położyłem rękę na jej
-Przepraszam…
-Nie Justin. już jest
ok..
Powiedziała i się
uśmiechnęła.. po chwili zaczęliśmy się śmiać i wydurniać… podjechaliśmy pod mój
dom.
-Justin, mam prośbę.
-Tak. ?
-Poszedłbyś ze mną pobiegać ?
-Maleka nie mogę… L
muszę jechać coś załatwić, <posmutniałam > Ale… odwdzięczę się ! będę
o 19, ubierz jakąś sukienkę, dobrze ?
-Spoko. Dałam mu
całusa w pliczek i wysiadłam z Auta.
Justin mi pomachał. Odmachałam i weszłam do domu. Ciocia do mnie
podbiegła i przytuliła wraz z nią Ryna, zabrał ode mnie torbę
-Kochanie, jesteś.
-Tak ciociu. Ale zaraz
mnie udusisz..
-A. przepraszam.., jesteś głodna ? zrobić ci coś ?a może
zmęczona ? może idź się połóż
-Spokojnie. Nie
jestem głodna, idę do siebie
-Dobrze.. zabrałam od Ryana torbę i wbiegłam na górę, przebrałam się http://www.polyvore.com/pe/set?id=73254723
Wzięłam ręcznik i
wyszłam Spotkałam Ryana po drodze
-A ty gdzie ?
-Do Sali poćwiczyć .
-Dopiero co ze szpitala wyszłaś.!
-Ryan ! chyba wiem do czego jestem zdolna !
-No zgoda. Ale idę z tobą , dawno nie tańczyłem
-ok. czekam na dole ! wbiegłam do Sali włączyłam muzykę i
zaczęłam rozgrzewkę
-Jestem.
-Dobra rozgrzej się ! Ryan się rozgrzewał a ja przypominałam
ostatniu układ. Do piosenki JB
-Masz nowy układ ?
-Co ? to ? nie. To już stary ! ale mam pomysł na nowy. Co ty na to ? wchodzisz?
-No jasne ! włączyłam
muzykę włączyłam inną muzykę i zaczęłam
uczyć Ryana kroków. Nieźle ię naśmialiśmy. po długich katuszach mieliśmy http://www.youtube.com/watch?v=P5x6TshVD8I
Po skoczeniu
przybiliśmy z Ryanem piątki i padłam na podłogę
-Która godzina ?
-17.
-jej. Już ? muszę się zbierać
-Gdzie lecisz?
-Justin mnie zabiera.. ….gdzieś.
-Gdzie ?
-Nie mam bladego pojęcia.!
-To leć ja idę jeszcze na siłkę.
-idź pakować Bejbe ;*
weszłam do swojego pokoju. Bosz. Jaki tu porządek ! otworzyłam szaf i nie wiedziałam co mam
założyć ! po 20 minutach zdecydowałam
się na zestaw http://www.polyvore.com/wyj%C5%9Bcie_do_wypasionej_restauracji/set?id=72416351
chwyciłam rzeczy i wbiegłam do łazienki. , weszłam pod prysznic ciepła
woda spływała po moim ciele, a w
nozdrzach czułam zapach waniliowego płynu.
Nagle się otrząsnęłam że mam mało czasu wyszłam nałożyłam swoją sukienkę
, namalowałam się i zrobiłam wszystkie potrzebne rzeczy, popsikałam się perfum
ą i byłam gotowa . usłyszałam dzwonek do drzwi
zeszłam na dół
-Wow, laska a ty gdzie ? spytał Ryan
-Na zryw.! Podeszłam do drzwi i je otworzyłam, tak jak
myślałam to był ….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz