niedziela, 3 marca 2013

Rozdział 22


-Cześć Piękna !  :D
-Hej Bestia :P
-Foch ! Jus. Odwrócił się do mnie tyłem dałam mu całusa w policzek..
-Dobra przymknę na to oko.  Zaśmiałam się
-Gotowa?
-Oczywiście. Jjebłam Smajla
 Otworzył mi drzwi Pio czym usiadł obok mnie.
-Gdzie jedziemy ?
-ZobaczyszJ powiedział patrząc w szybę  nie jechaliśmy długo, nagle samochód zatrzymał się pod  najdroższą i najlepszą restauracją w Kanadzie .
-Wysiadmy
 -Zwariowałeś ? nie wejdę tam !
-Czemu ?
-Tam jest za drogo !
-A idź ty .! wysiadłi otworzł mi drzwi
-Zapraszam Bella! Wyciągnął ku mnie dłoń chwyciłam ją i wysiadłam, Jus. Nie puścił mojej dłoni tylko ciepło się uśmiechnął. Drzwi otworzył nam jakiś mężczyzna, do Jus. Podszedł jakiś facet.
-Dobry wieczór. Miałem zarezerwowany stolik na nazwisko Bieber
-Tak, naturalnie, zapraszam gostek zaprowadził nas  do stolika.  Justin przysunął mi krzesło i wogle.. był taki dżentelmen :D
-Podoba ci się to miejsce ? spytał spoglądając mi w oczy
-Wow. Jest  Extra. Bieber uśmiechnął się słodko <on zawsze się słodko uśmiecha > i spojrzał w menu
-Co zamawiasz ?.
-Hmmm.. normalnie to nw co się jada w takich restauracjach… może lazanie  a ty?
-Polędwicę w sosie z Kurek :D
-Eh. Xd widać często tu bywasz. Zaśmiał się
-Justin ? Czemu mnie tu zabrałeś ?
-No właśnie ! wstał i zaczął krzyczeć… Przepraszam mogę prosić o uwagę ?
-Just. Co ty wyrabiasz?
-Zaufaj mi..Stefani gdy cię pierwszy Raz ujrzałem   moje serce zaczęło mocniej bić, gdy ujrzałem twój uśmiech … moje serce wymiękło… teraz wiem, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje. Nie mogę przestać o tobie Myśleć, jesteś całym moim światem. Czy chciałabyś zostać moją dziewczyną  byłam zaskoczona.! Wstałam i podeszłam do Justina
-Justin Nawet nie wiesz jak cholernie cię kocham .. i tak chce być twoją dziewczyną .:D  Justin się wyszczerzył   złapał mnie w pasie i podniósł zaczął okręcać wokół siebie  na koniec odstawił i przytulił wszyscy bili nam brawa i Gwizdali.
-Dziękuję za uwagę. J uśmiechnął się Juju  usiedliśmy przy swoim  stoliku i rozmawialiśmy  nie mogłam uwierzyć że jestem Dziewczyną Justina.. tak mocno go kocham.  Wieczór Minoł nam cudnie.. śmiejąc się wyszliśmy z restauracji  Just. Otworzył mi drzwi.
-Proszę madam
-Dziękuję. Usiadłam a po chwili Just zajął miejsce obok mnie i odpalił silnik.Ruszył był wpatrzony w przednią szybę  a na liczniku było   190
-Just zwolnij  ten tylko się uśmiechnął chwycił moją dłoń . samochód jechał coraz szybciej. Nagle Justin zwolnił i zaparkował na pustym parkingu.  Spojrzałam na Justina O_o? wyszczerzył się i wysiadł otworzył mi drzei
-Zapraszam panią na romantyczny spacer po plaży. :D zaśmiałam się i wysiadłam  szliśmy boso po zimnym piasku, a fale wody delikatnie moczyły nam stopy, między nami panowała cisza.
-Stefani. Muszę ci coś powiedzieć
-Słucham?Just. wystawił swoje zęby
-nie mów słucham bo cie …
-JUSTIN!! Zaczął się śmiać
-To chciałeś mi powiedzieć?  Spoważniał
-Wyjeżdżam… 

1 komentarz:

  1. Zajefajne dalej! Umiesz pisać napisz najlepiej książkę. :P :D :P :D

    OdpowiedzUsuń