z.. Jakimś chłopakiem
J. robił śmieszne miny i ganiał się z chłopakiem. Chłopak był od nas
młodszy. Just. Zobaczył że im się
przyglądam podbiegł do mnie wziął mnie na ręce i przełożył przez
ramie < Tak jak Shrek Fionę.
> Zaczął biegać po Sali. Krzyczałam
żeby mnie puścił ale on mnie nie
słuchał. W końcu mnie postawił i bał
buziaka . śmiałam się. Podszedł do nas chłopak.
-Hej jestem Jeden a ty pewnie Stefani Bieber
-Część. Stefani tak
ale nie Bieber. :D Miło cię poznać
do rozmowy wtrącił się Bieber.
-Już nie długo ! zobaczysz ! wszyscy się zaśmieliśmy.
-Jak było na próbie ?
Dobrze, ci ludzie Są EXTRA !
-Nom widzisz. Jesteś głodna ?
-nie.
-Nie jadłaś nic od
śniadania a jest < spojrzał na zegarek > 17
-Ale nie jestem głodna!
-Jasne ! chodźmy na pizze.! Idziesz z nami Jeden ?
-Pizza beze mnie ? Jasne że idę : D
-Ja idę się
przebrać. Juju dał mi całusa
-Będziemy czekać przed wyjściem
-Ok. pobiegłam do szatni.
Szybko się przebrałam i wzięłam torbę.
Przed wyjściem czekali na mnie chłopcy.
Złapałam Justina za rękę i wyszliśmy
-Justin bo wiesz. Jutro jest ten egzamin….
-Czy ja dobrze rozumiem ? Chcesz prowadzić ?!!!
-No byś mi powiedział co i jak :D
-No ok.
-Yaaah. Wrzuciłam torbę do bagażnika usiadłam na miejscu kierowcy i zapięłam pas. Justin
usiadł obok mnie a Jeden z tyłu
-Daj kluczyki. Justin mi je podał. Odpaliłam silnik,
zmieniłam bieg i ruszyliśmy. Nie było tak źle. :D Po 10 minutach byliśmy na
miejscu. Zaparkowałam na parkingu
-No no no. Prawko to
ty zdasz z zamkniętymi oczami. ! krzyczał z zafascynowaniem Jeden wysiedliśmy z
Auta.
-Dobrze ci idzie kochanie. Złapał mnie za rękę weszliśmy do środka. Było mało osób,
usiedliśmy przy stoliku w kącie.
-TO JAKA PIZZE ZAMAWIAMY ?
-Ja nie jestem głodna. Wtrąciłam
-masz zjeść!
-Ale..
-Nie ma żadnego ale ! po 15 minutach wybraliśmy pizzę Justin poszedł złożyć zamówienie. A ja rozmawiałam z Jedenem. Z rozmowy
wytrąciło mnie to że zauważyłam że Jus. Się przytula z jakimiś dziewczynami,
wychyliłam się bardziej. Zauważyłam na
jednej z ich koszulek nadruk „ I Love Justin Bieber „ zaśmiałam się pod nosem i usiadłam normalnie.
-Zazdrosna ?
-Trochę. Wiesz.. trudno mi się przyzwyczajć że Justin jest
sławny i każda dziewczyna na świecie na niego leci
-Hahaha. Spokojnie. JB. Jest wierny. Beliebers a dziewczyna to dwie inne
sprawy.
-Rozumiem. Wybacz musze do toalety.
-Spoko. Wstałam od stolika. Żeby przejść do toalety musiałam
przejść obok Justina. Myślałam że mnie
nie zauważy..
-Stefani Chodź tutaj. Wszyscy się na mnie spojrzeli.. moją
uwagę przykuła taka jedna blondynka
która stała za blisko Biebera.
-Justin ja muszę.. pokazałam na drzwi od Toalety. Juju się
zaśmiał.
-Ok. poczekamy. Weszłam do pomieszczenia zrobiłam co
musiałam i stanęłam przed lustrem
Co on we mnie widzi ? jest tyle ładniejszych dziewczyn ! a
ta blondynka ? miałam łzy w oczach ale Justin nie mógł zobaczyć że płacze wię przemyłam twarz zimna wodą, ogarnęłam
się i wyszłam, podeszłam do Justina.
-Stef. To jest Alexis, Anna, Kimi i Samanta. Pokazał na blondynkę
w miniówce. A więc ma na imię Samanta. Wszystkie mnie obcieły. Czułam się nie
miło.
-Hej ! To ja zamówię Pizzę. podeszłam do lady.
-Po proszę dużą
Margaritte z podwójnym serem i 3 razy cole.
- 20 Dolarów. Dałam kasę
-to napoje. Pizze za chwile przyniesiemy do stolika.
- dziękuję….
Justin czekamy przy stoliku
-Przepraszam panie musze iść.
-Oh. Justin. Dasz mi swój numer telefonu ?Spytała piskliwym głosem
blondynka.
-Nie mogę. Przepraszam.
Przytulił ja i pożegnał się z resztą. usiadłam do stolika a Justin za
mną , zachowywałam się normalnie. Nie chciałam psuć Justinowi humoru. Wieczór spędziliśmy świetnie.
-Będę się już zwijał.
-Poczekaj. Odwieziemy cie
-Nie dzięki spacer dobrze mi zrobi.. mówił łapiąc się za
brzuch.
-Na pewno ?
-Jasne. Pożegnał się z Bieberem po swojemu a mnie przytulił.
-Mam nadzieję że dozobaczenia. Wyszczerzyłam się i pokiwałam głową .
-To pa Gołąbeczki
-Pa. Powiedzieliśmy równocześnie. :D wstałąm od stolika.
-dziemy ?
-Nie mam siły. Mój tyłek
tyle przytył że go teraz nie uniosę
mówił marszcząc czoło.
-To idę sama. Odwróciłam się
-Czekaj. ! wstaje! Jebnełam Face Plama. K złapał za mnie za dłoń i wyszliśmy
-Prowadzisz?
-Nie… usiadłam na miejscu pasażera. Justin usiadł obok. Wykręcił numer na
telefonie i włączył na głośnik
-Hej Ada.
-O Justin ! Siemsol.. co tam ?
-Mam sprawę . jesteś w domu ?
-Jasne. Wbijaj.
-OK. zaraz będziemy
- my ?
-Ja i Stef.
-Super! Rozłączyła się
. Justin ruszył między nami panowała cisza
a ja wciąż myślałam o tej całej Samancie. Nie wytrzymałam i postanowiłam przerwać ciszę
-Justin… Czemu ty ze mną jesteś ?
-że słucham ?
-No czemu
ze mną jesteś ? przecież możesz mieć każdą .! Modelkę , piosenkarkę, aktorkę. Tysiąc
razy ładniejszą i sexowniejszą ode mnie....
****
Kochani.. Jeżeli chcecie być informowani
o nowych rozdziałach. podajcie w komętarzach
Swoje linki na tt lub Fb. będę mogła
wam przekazywać informacje.
<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz