piątek, 8 marca 2013

Rozdział 24


Już 11 myślę że Bieber się obudził. 
-Idę do Justina.  Cmoknęłam policzek cioci i  wybiegłam z domu  stałam pod drzwiami J . i zapukałam  otworzyła  mi Pattie jak zwykle uśmiechnięta.
-dzień dobry. Jest Justin ? wyszczerzyłam się .
-Witaj Kochanie. Justin śpi , ale możesz go już obudzić . wpuściła mnie do środka. Zdjęłam buty i weszłam na górę.  Otworzyłam dobrze mi znane drzwi i ujrzałam słodko śpiącego Bieebsa.  Usiadłam obok niego na łóżku i się przyglądałam. Spał tak słodko że nie miałam serca go obudzić . ale mus to mus.  Musnęłam delikatnie jego policzek i powoli zjeżdżałam w stronę ust. Gdy musnęłam  jego wargi poczułam jak kąciki jego ust się unoszą.
-Takie pobudki chce mieć codziennie. ! powiedział wyszczerzony.  Uśmiechnęłam się a chłopak zaczął się przeciągać.   Zwalił kordłe. Przez co było widać jego idealnie wyrzeźbione ciało , miał na sobie tylko bokserki.  Mimowolnie przegryzłam wargę Justin zauważając to jak dokładnie przyglądam się jego ciału zaśmiał się głośno  a mi zrobiło się gorąco. Podniósł się i przysunął do mnie, czułam ciepło bijące of\d jego ciała. Stykaliśmy się czołami,  Justin dłonią przejechał po mojej ręce.  Nie wytrzymałam i go popchnęłam tak że lezał na łózku a ja nad nim usiadłam na nim ukradkiem i  pocałowałam  go zachłannie.   Mój język dokładnie przeszukiwał usta Justina.  A jego ręce błądziły po moich plecach moje włosy opadały na moją twarz. Odsunęłam swoją twarz.. i znów ten nierówny oddech… Justin oblizał swoje wargi.
-Idź się ubierać !  zeszłam z chłopaka i usiadłam obok.
-Czemu ? taki ci Si Ne podobam ? powiedział wstają i prężąc mięśnie.
 Podszedł i cmoknął mnie w policzek.
-ile można siedzieć w Łazience ?
-Takie coś  potrzebuje czasu., powiedział pokazując idealnie ułożone włosy.  Złapał mnie za rękę  i zeszliśmy na dół  Pattie była w kuchni.
-Mamo ?
-Tak ?
--Chciałbym ci coś powiedziec.
-Tak.? Mama chłopaka była zajęta zmywaniem.
-Przedstawiam ci moją nową księżniczkę.   Pattie zakręciła wodę  i wytarła ręce.
-Co ? No to gratuluje dzieciaki. !  powiedziała i zaczęła nas ściskać
-Mamo udusisz nas !
-Przepraszam ale tak się dizesze że w końcu będę miała normalną synową . !  Nie to co Hillary! Zaśmiałam Się
-Co się śmiejesz Pani Bieber ? zwrócił się do mnie Justin na co ja wybuchłam śmiechem .
-Siadajcie  kochani śniadanie gotowe!
-Ja  dzikuję jadłam przed wyjściem. Usiadłam przy stole obok Bieebsa.
-Synek pytałeś Stefani ?
-O co .. ? a  tak. .. zgodziła się ! powiedział całują c mnie w policzek uśmiechnęłam się .
-Wspaniale.! A Ada ?
-Dziś do niej zajadę i pogadam.
-Ada też jedzie ?  Just. Przytaknął z buzią pełną jedzenia.
-To superooowo.! Justin na którą jesteśmy umówieni ?
 Na 14 powiedział z zapchaną buzią.
-Jejku ! Justin ! Przełknij  pierwszo !  Krzyknęła
 mam Juju i wyszła.  Bieber zjadł śniadanie i po sobie posprzątał.
-Chodź ! jedziemy już !
 Wsiadłam na siedzenia pasażera wcześniej wrzucając swoją torbe do bagażnika.  Justin mi się przyglądał.
-Co się stało ? BRUDNA JESTEM ?
-Kocham cię wiesz.?
-Ja cię też Kocie.  Justin wystawił usta i zrobił Dziubek  dotknęłam jego ust  i się uśmiechnęłam. Juju odpalił samochód  bałam się spotkania z Scooterem..

** 
Może być ? Podoba się wam ? :) Komętujcie ! 
proszę... kto obecny ? ;**
 Kama <3










1 komentarz: