** Oczami JB *** Wróciliśmy właśnie do domu, weszliśmy wszędzie było cicho, pomyślałem że jest na górze, pobiegłem tam gdy otworzyłem drzwi zobaczyłem coś cudownego… mój Aniołek zasnął przed Laptopem. Podszedłem i zabrałem od niej laptopa. Zobaczyłem że na ekranie wyświetlam się Film „ Justin Bieber Never Say Never „ moje kąciki ust natychmiast powędrowały do góry. Oglądała mój Film…. Popatrzyłem na nią przykryłem kordłą, i pocałowałem w czoło. „Dobranoc Skarbie „ szepnąłem i ruszyłem w stronę drzwi..-Kocham cię Justin…-Co ? odwróciłem się w jej stronę, lecz ona nie reagowała, dalej spała, czyli powiedziała to przez sen. Awww… -Też cię kocham Aniołku… szepnąłem i wyszedłem umyłe się i położyłem spać., byłem zmęczony dzisiejszym dniem. Zasnąłem.** Stef **Obudziła się byłam wyspana i zadowolona , wstałam posłałam łóżko ubrałam się i zeszłam na dół.-hej :)Hej, elo, cześć.-Siadaj jeść mała i jedziemy do szkoły.Usiadłam koło JB. A ten tyko dziwnie się uśmiechnął zjadłam i odstawiłam talerz do zmywarki…-Gotowa !-Jedziemy dziś Samochodem.-OK.-Ja prowadzę ! krzykną Jb i wpakował się do samochodu. Ja usiadłam obok niego.-Gdzie wy byliście cały wczorajszy dzień ?-Babcia Miley potrzebowała pomocy przy przeprowadzce-Nie mogłam jechać z wami ?-daliśmy sobie radę…. Nikt więcej się nie odzywał. Dojechaliśmy do szkoły gdzie wszyscy się rozdzieliliśmy, dni mijały wolno i nudno.. codziennie ćwiczyłam i wymyślałam nowe układy.. miałam nawet czas by napisać piosenk… Wszyscy mnie jakby unikali większośc czasu spędzałam sama. Nadszedł Piątek tak błagany piątek… po szkole wróciłam do domu tak jak myślałam nikogo nie ma. Rzuciłam torbę i poszłam na górę wchodząc do pokoju zauważyłam duże pudło na Łóżku… podeszłam a obok była kartka „ Będ o 18 Twój Justin :**” uśmiechnęłam się i otworzyłam pudełko.. oczy mi mało co nie wyszły na wierzchhttp://www.polyvore.com/wyj%C5%9Bcie_na_gale/set?id=70633722 Chwyciłam sukienkę i przyłożyłam ją do klatki piersiowej „ Kocham cię Justin „ była już 16 więc wzięłam pudełko i ruszyłam do Łazienki byłam ciekawa co Just. Wykombinował . wzięłam prysznic ubrałam to cudo. I zrobiłam makijaż, Podkręciłam włosy musnęłam usta błyszczykiem i podeszłam do lustra.
Życie zadaje ciężkie ciosy, które trzeba wytrzymać i bić się dalej...
piątek, 22 lutego 2013
Rozdział 10
** Oczami JB *** Wróciliśmy właśnie do domu, weszliśmy wszędzie było cicho, pomyślałem że jest na górze, pobiegłem tam gdy otworzyłem drzwi zobaczyłem coś cudownego… mój Aniołek zasnął przed Laptopem. Podszedłem i zabrałem od niej laptopa. Zobaczyłem że na ekranie wyświetlam się Film „ Justin Bieber Never Say Never „ moje kąciki ust natychmiast powędrowały do góry. Oglądała mój Film…. Popatrzyłem na nią przykryłem kordłą, i pocałowałem w czoło. „Dobranoc Skarbie „ szepnąłem i ruszyłem w stronę drzwi..-Kocham cię Justin…-Co ? odwróciłem się w jej stronę, lecz ona nie reagowała, dalej spała, czyli powiedziała to przez sen. Awww… -Też cię kocham Aniołku… szepnąłem i wyszedłem umyłe się i położyłem spać., byłem zmęczony dzisiejszym dniem. Zasnąłem.** Stef **Obudziła się byłam wyspana i zadowolona , wstałam posłałam łóżko ubrałam się i zeszłam na dół.-hej :)Hej, elo, cześć.-Siadaj jeść mała i jedziemy do szkoły.Usiadłam koło JB. A ten tyko dziwnie się uśmiechnął zjadłam i odstawiłam talerz do zmywarki…-Gotowa !-Jedziemy dziś Samochodem.-OK.-Ja prowadzę ! krzykną Jb i wpakował się do samochodu. Ja usiadłam obok niego.-Gdzie wy byliście cały wczorajszy dzień ?-Babcia Miley potrzebowała pomocy przy przeprowadzce-Nie mogłam jechać z wami ?-daliśmy sobie radę…. Nikt więcej się nie odzywał. Dojechaliśmy do szkoły gdzie wszyscy się rozdzieliliśmy, dni mijały wolno i nudno.. codziennie ćwiczyłam i wymyślałam nowe układy.. miałam nawet czas by napisać piosenk… Wszyscy mnie jakby unikali większośc czasu spędzałam sama. Nadszedł Piątek tak błagany piątek… po szkole wróciłam do domu tak jak myślałam nikogo nie ma. Rzuciłam torbę i poszłam na górę wchodząc do pokoju zauważyłam duże pudło na Łóżku… podeszłam a obok była kartka „ Będ o 18 Twój Justin :**” uśmiechnęłam się i otworzyłam pudełko.. oczy mi mało co nie wyszły na wierzchhttp://www.polyvore.com/wyj%C5%9Bcie_na_gale/set?id=70633722 Chwyciłam sukienkę i przyłożyłam ją do klatki piersiowej „ Kocham cię Justin „ była już 16 więc wzięłam pudełko i ruszyłam do Łazienki byłam ciekawa co Just. Wykombinował . wzięłam prysznic ubrałam to cudo. I zrobiłam makijaż, Podkręciłam włosy musnęłam usta błyszczykiem i podeszłam do lustra.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz