niedziela, 24 lutego 2013

Rozdział 12


Patrzył mi w oczy  mimo że było ciemno mogłam dostrzec jego śliczne czekoladowe tęczówki
-Ja.. Ja się bałam wcale nie było widać po nim że jeszcze niedawno ledwo zaciągnęłam go do łóżka był „Trzeźwy „
-czego mała? Spytał zabierając kosmyk moich włosów z mojej twarzy
-Burza jest … mogę u ciebie zostać ?.
-hmm.. T ? Poruszał śmiesznie brwiami .. Jasne że tak.  P[owiedział i normalnie się położył  głośno wypuściła powietrze.
-dziękuję i odwróciłam się w przeciwną strone., po chwili poczułam jego rękę na swoim brzuchu  a jego ciało przylegało do mojego.
-Prszę..<3 szepnął  a mnie przeszedł dreszcz.  Boże ja nigdy wcześniej taka nie byłam teraz nie wiem co ze mną się dzieje .!
-Justin?
-Yhym?
-Dobranoc
-Dobranoc piękna  uśmiechnęłam się i szybko usnęłam
***
Obudziłam się w objęciach Justina od razu się uśmiechnęłam  wcale nei chciało mi się wstawać  dobrze mi było obok niego. Od jego ciała biło takie ciepło…  a jego nagi tors gładził moje plecy ręce obejmowały.. Niechętnie wstałam  przy czym zabrałam jego ręce kładąc na poduszkę  popatrzyłam na niego jest taki słodki… ruszyłam w stronę” swojego „pokoju ubrałam się w wczorajsze ciuchy i spakowałam resztę do torby zadowolona weszłam do pokoju Justa. Gdy weszłam zaczęłam się  śmiać Just. Rozwalił się na całe łóżko. Zwalił kordłe przez co było widać jego nagi sexowny tors , włosy miał rozczochrane , kciuk wsadzony w buzię  a do tego bokserki w spiderman’a  Hahahah  Nie wytrzymałam i wyjęłam Tel  zaczęłam robić zdjęcia. To było silniejsze ode mnie.  Po chwili mój telefon zaczął dzwonić nie wyciszyłam dźwięków i Just zaczął się budzić szybkom odebrałam telefon
**rozmowa telefoniczna ** R- Ryan S-Stefani
R: Stef? Gdzie ty jesteś ?
S: y.. w pokoju ?
R: My jesteśmy przy barze chodź jedziemy do domu.
S: ok. idę
R: A jest z tobą Bieber ?
S: Można tak powiedzieć. A bo co ?
R: weź go ze sobą ! czekamy !
S: to trochę zajmie, on śpi..
R: to zbudź go!!!
S: Nie mam serca
R: Stef !!!
S: No dobra . pa
Rozłączyłam się i spojrzałam na JB dalej spał  podeszłam do niego i usiadłam obok.  Patrzyłam na jego piękną twarz w pewnej chwili osobnik otworzył oczy chwycił mnie i przewrócił  usiadł okradkiem  na mnie.
-Nie jest Ładnie robić zdjęć jak śpię !
-Ale ja nic nie robiłam !
-Mam przejrzeć twój telefon ?
-Ohh.. no Justin przecież nic z nimi nie zrobię…
-A jaką mam pewność że nie wstawisz ich do sieci ?
-Justin! Ja chcę tylko uszczęśliwić twoich Beliebers
 - Będą szczęśliwi bez tego !
-Nie odbieraj im takiej przyjemności….!
-Stef! Proszę.!
-No.. dobrze  ale zejdź ze mnie ! posłusznie zeszedł .. A teraz się  ubieraj bo Ryan czeka !
-Daj mi 2 nimuty.. yy Stef?
-Tak ?
-Gdzie moje spodnie ?
-W szafce.
-ok. ……Zaczynam się bać ….
-bój  się bój!
-Czy powinienem o czymś wiedzieć ?
-Do niczego nie doszło Bieberku !ubrał się  i stanął gotowy.
-Ok. idziemy ?
-Tak chwyciłam  torbę i wyszłam  Just szedł za mną. W odsali zauważyłam  Ryana z Mily i Kamill
-O nasz Jubilatka ! krzyknęła Kamill
-Haha Hej ;* przytulałam się do wszystkich
-Justin Fajna fryzurka. Skomentowała Miley
-Dzięki. Powiedział zadowolony a ja wybuchłam śmiechem
-Jedziemy ?
-Tak taxi już czeka ! Weszliśmy do taksówki i odwieźliśmy Miley
-Wejdziesz ?  spytałam Justina stojącego pod naszym domem
-Nie. Idę do siebie, może później.
-No ok. podeszłam do niego dałam mu całusa w policzek i pobiegłam do domu…  chciałam wejść do siebie ale wujek stanął mi na drodze.
-A ty gdzie ?
-Się przebrać. Wyglądam koszmarnie
-Zwariowałaś ? A prezenty ?!!
-Przestańcie ! zorganizowaliście dla mnie takie przyjęcie ! Nie chcę prezentów. !
-Chodź powiedział po czym pociągnął mnie za rękę
Zaczełam wiszczeć i skakać
-To znaczy że się podoba tak ?
-Dzięki    Dzięki Dzięki  Dzięki  Dzięki  Dzięki  Dzięki  Dzięki Dzięki  Dzięki  Dzięki   Dzięki   Dzięki
-Wszystkiego Najlepszego powiedział wujek podbiegłam do niego zarzuciłąm się dla niego na szyję .. potem to samo zrobiłam dla cioci.
-Jest boski powiedziałam i przejechałam ręką po masce.
-Łap.! Wujek rzucił mi kluczyki
-Za tydzień  nasz Egzamin na Prawko.!
-aaaa.. dziękuję !!!
-Stef ?
Tak ?
Wiem że ostatnio zespóła ci się  MP3 więc  ci kupiłam nową  To nic wielkiego ale proszę.. powoli otworzyłam pudełko i ujrzałam :
-Boże ! oszalałaś ?!!
-Przestań !
-Dziękuję ! wyściskałam ją
-Mała a to ode mnie.  Wręczył mi pudełko.  Otworzyłam i oniemiałam. Najnowszy I phone 5
-Jezu!!! Ryan ! Dziękuję ;**
-Proszę bardzo ;*
-Chodź na śniadanie pewnie jesteś głodna.
-i to jeszcze jak ! po zjedzonym śniadaniu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz