-Zgadnij kto
to ?. poznałam ten głos.
-MEGAN !!
odwróciłam się i ujrzałam drobną brunetkę rzuciłam się na nią
-Jak ty się
tu znalazłaś ?
-To dzięki
twojemu przystojniaczkowi.. pokazała na Justina. Justin Dziwnie się uśmiechnął a jo podeszłąm i go utuliłam< kurwa co
jest z tym tuleniem xd. >
-Dla ciebie
wszystko ! a teraz imprezę czas zacząć ostatnie słowa Justin wykrzyczał do
Mikrofonu zeszliśmy ze sceny a nas nicki minaj. Weszliśmy w tłum i zaczęliśmy
tańczyć nagle JB gdzieś zginął odeszłam i usiadłam na boku.
-czemu nie
tańczysz?
-Pije.
Powiedział smutny,
-Poproszę
piwo. Powiedziałam do kelnera, po chwili mniałam przed sobą kufer piwa. Przechyliłam kufel i wypiłąm do dna.
-Wow.
Usłyszałam.
-Justin.
Dziś są moje urodziny chodź. Pociągnęłam
go na parkiet i tańczyliśmy ze
wszystkimi… gwiazdy na scenie zmieniały
się kolejno.( nie wiem ile ich Justin zaprosił )
Alkohol po trochu uderzał do głowy , a ja nie
przestawałam tańczyć… impreza była udana wdziałam jak niektórzy wychodzili,
niektórzy ludzie których wcale nie znałam podchodzili do mnie chwalili imprezę
i składali życzenia…. było już grubo po 2 impreza jeszcze trwała ludzi trochę
było nagle ktoś mi szepnął do ucha żebym poszła do
drugiego przedziału więc tam
poszłam i zobaczyłam nawalonych w 3 dupy chłopaków… <Chris, Ryan, Justin>
pobiegłam szukać dziewczyn ale ich nie
znalazłam więc wróciłam do chłopaków ale
to co tam zobaczyłam mnie złamało.!
Justin Bez koszulki a obok niego pół nagie dziewczyny…
-WON!!!
Krzyknełam a wszyscy się na mnie spojrzeli…
-Co się
patrzycie ?SPIERDALAĆ ! .. Ryan próbował wstać.
-Nie… wy
nie..
-Stefani
chodź tu ! jest fajnie.! Ty też zciągnij bluzkę …. Z trudem powiedział Justin..
-HAHAH Śnisz
kotku… spiorunowałam go wzrokiem i wyszłam
-Ej wy ! tak wy chodźcie tu!krzyknełam do
przypadkowych w miare trzeźwych chłopaków.
-Co jest
Stef ? Nie wiem skąd znali moje imię
-Pomóżcie mi
ich przenieść do pokoi! Wzieli Ryana i Chriasa a mi został Justin. ^^
-No to w
drogę .. szepnęłam
-Wstawaj JB
! Justin próbował wstać ale nie
wychodziło mu to za bardzo próbowałam dodać mu otuchy i się nie śmiać podeszłąm do niego pomagając mu wstać
- Kurwa
zdaje się tak mało ciałą a taki ciężki !!założyłam jego rękę na swoją szyje
-Próbuj iść.
Powiedziałam i skierowaliśmy się w stronę drzwi .. Nie było łatwo ja też trochę
wypiłam ale doczłapaliśmy się do pokoju
otworzyłam drzwi i zobaczyłam parę
całującą się na łóżku.
-Spadajcie krzyknęłam
a para od razu wybiegła z pomieszczenia rzuciłam Justina na łóżko
i zaczęłam mu rozpinać koszulę
-Stef.
Poczekaj aż wytrzeźwieję chcę pamiętać swój 1 raz powiedział zaglądają mi w
oczy. Boże on myślał że ja … Hahah JB
jest prawiczkiem ? wow. Nie spodziewałam się
-Justin ale
ja ie będę tego z tobą robić ! po prostu
nie będziesz spał w ubraniach…
-Podnieś
tyłeczek. Powiedziałam przez śmiech..
-Śmiejesz
się z mojego sexownego tyłeczka ?
-Ależ skąd
!xd wykonał polecenie a ja zdjęłam mu
spodnie < bez skojarzeń oczywiście !> przez co został w samych
bokserkach, mimowolnie przegryzłam wargę… jego nagi tors… omonom
-Fajny no
nie ? a ja wzdrygnełam przykryłam go
kocem i chciałam wyjść.
-Yhymm… a
całus na dobranoc? Uśmiechnęłam się podeszłam
lekko musnęłam jego policzek
popatrzyłam na niego miał zamknięte oczy i był taki słodki mimo że był pijany.
Wstałam i już sięgałam za klamkę gdy
usłyszałam
-Stef ?
-Tak Justin
? odwróciłam się do niego…
-Kocham cię…
moje oczy się zaświeciły nadzieją
-Ja cię też…
ja cię też Justin… szepnęła i otworzyłam drzwi
sama poszłam, usiadłam przy barze
-Ok. jeszcze
jedno piwo proszę .. po sekundzie miałam trunek przed sobą .. bez wahania
przechyliłam naczynie i wypiłam wszystko wstałam i poszłam do jednego z pokoi
byłam wykończona.. szybko znalazłam drzwi z napisem „jubilatka” zaśmiałam się i
weszłam do środka pokuj się nie
wyróżniał niczym od innych. Zakluczyłam drzwi i skierowałam się do łazienki..
wzięłam szybki prysznic i wyszłam .owinęłam się ręcznikiem i stanęłam przed
lustrem. Przyglądając się swojemu odbiciu zobaczyłam małą paczuszkę „ Nikomu nie pokazuj tego prezentu teraz
załóż to co jest w szafce… To zostaw na lepszą okazję.. Mam nadzieję że cię
kiedyś w tym zobaczę ;* Justin”
Otwieram
pudełko a tam http://www.polyvore.com/cgi/set?id=71678019&.locale=pl
Omg !
zaczęłam się śmiać.. co za zboczuch !
nałożyłam ręcznik i podeszłam do szafy w szufladzie leżała moja
piżama założyłam ją i rzuciłam się na
łóżko….zanełam lecz nie nadługo.. obudziłam się cała spocona spojrzałam na
zegarek 5:00 wstałąm i poszłam do Łzięki.. Byłą burza.. strasznie grzmiało krople deszczu waliły o
moje okna wróciłam do pokoju usiadłam na
łóżku.. zapaliłam lampkę i siedziałam w pewnej chwili światło się zgasiło usłyszałam huk i walnięcie w okno.. wystraszona
wybiegłam z pokoju nie wiedziałam gdzie
biegnę wiedziałam że muszę uciec, biegnąc słyszałam gwizdy i śmiechy jakiś chłoapków. Weszłam do pokoju
i wsunęłam się pod pościel
-WON! Nie będę się z tobą pieprzył rozumiesz?!!
-Ale ale ja
..
-Stefani..?!!
zaczęłam płakać i chciałam wyjść z pokoju
- Nie
Stefani czekaj ! zatrzymałam się
-chodź tu .
podeszłam i usiadłam na łóżku Just. Się
do mnie przysunął złapał mnie za rękę
-Stefani…
Przepraszam myślałem że to ta Hilary… wcześniej przyszłą i namawiała mnie na ..
nieważne. Do niczego nie doszło. Ja myślałem ze to ona.. przepraszam.
-Spoko.. ja
.. ja już pójdę..chciałam wstać ale Justin pociągnął mnie za rękę i wyszło tak że ja leżałam a on nade mną
-Skoro tu przyszłąś musiał być jakiś powód…
**
Hejj....!
Jeśli to czyaci to proszę o zostawienie po sobie jakiegoś śladu.. Proszęęęęę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz